Byłyśmy wczoraj na wystawie kończącej rok akademicki w jednej z tutejszych szkół artystycznych. Wygląda to trochę inaczej niż u nas - trwa tylko jeden dzień, można kupić prace od studentów, zwiedzić całą szkołę z przewodnikiem, odpocząć i coś zjeść na jednym z placyków pod drzewami. Bardzo fajny pomysł i szkoda, że u nas tak nie jest.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz