poniedziałek, 13 października 2008

farma w Otford

Pierwszy raz wybrałyśmy się dziś na australijską wieś, godzinę drogi pociągiem od Sydney. Ze stacji odebrał nas prawdziwy farmer. Maryśka z dziewczynami pojechały na przejażdżkę konną, a my z Zuzką poszłyśmy spacerem przez busz na plażę.




to że chodzimy do góry nogami to wiadomo, ale jak to wygląda dokładnie jeszcze nie pokazywałyśmy

skrzynka pocztowa



papuga wciąga kawałek pizzy

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

No na reszcie ilustracja do "do góry nogami". Trochę trzeba było poczekać ale było warto!