Dziś ostatni dzień Ewy, Pitera i Łukiego w Sydney. Po śniadaniu pojechaliśmy do miasta na małe zakupy, potem chwile przeszliśmy się po Hyde Parku, gdzie dzieci budowały z papierków diabła tasmańskiego. Wieczorem kolacja w brazylijskiej knajpce Churrasco i koncert Grace Jones w ogrodzie botanicznym.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz