

Travel has a way of stretching the mind. The stretch comes not from travel's immediate rewards, the inevitable myriad new sights, smells and sounds, but with experiencing firsthand how others do differently what we believed to be the right and only way
Kilka fotek z pobliskiego basenu sławnego klubu pływackiego Icebergs, co tłumaczy się po prostu jako góra lodowa. Nazwa wzięła się stąd, że co roku na początku sezonu zimowego w maju do wody wrzucane są bryły lodu i członkowie klubu pływają między nimi. Podstawową zasadą jest wówczas - nie skakać do wody na główkę. Raz tylko jeden z panów popełnił ten błąd, ale więcej się już na basenie nie pojawił. Jednak nawet ta jednorazowa wizyta wystarczyła, żeby nadać mu ksywkę Titanic. Samo członkostwo w klubie jest bardzo elitarną sprawą, wymaga pojawiania się na basenie w każdą niedzielę w okresie zimowym przez kilka lat.