środa, 26 listopada 2008

kawki z Paulą

Maryśka poleciała z Kasią i Dariem do Perth, a my w Paulą chodzimy z nóżki na nóżkę po galeriach, kawiarniach i butikach.




Mamuś, to że się nie uśmiecham, to nie znaczy, że mam jakieś zmartwienie, pozuję tylko na zamyśloną czajkę:)




na Paddingtonie


Brak komentarzy: