niedziela, 25 stycznia 2009

Melbourne cd

Jeszcze kilka fotek z Melbourne, miasto jest o wiele bardziej przyjazne i wyluzowane niż nasze Sydney. Przed kasynem Crown codziennie można podziwiać show z płomieniami, który widzicie na zdjęciach i filmiku poniżej. Podobno zatrudniają też osobę, która zbiera nadpalone mewy:) Crown to kompleks rozrywkowy, w którym mieszczą się sklepy, restauracje oraz przede wszystkim największe kasyno i hotel w Australii. Wnętrze wyłożone jest czarnymi marmurami, złotymi żyrandolami, luksus na każdym kroku. Pasowałoby to raczej do Las Vegas, a nie do Melbourne, które w charakterze przypomina nasz Kraków.





przyczajony posum


stacja kolejowa Southern Cross




Webb bridge





dworzec kolejowy przy Flinders Street, gdzie pod zegarami umawiają się zazwyczaj mieszkańcy Mel











Maria karmi mewy w parku, kto wie czy nie te same, które za chwilę zginą w płomieniach przy kasynie

Brak komentarzy: