czwartek, 25 lutego 2010

Ananasowy gigant

W zeszły poniedziałek Ace odebrał mnie od Kasi i Daria, u których spędziłam przemiły weekend i pojechaliśmy do Noosa - to śliczny przylądek z piaszczystymi plażami i parkiem narodowym - tam poszliśmy na długi spacer wybrzeżem, ale o tym następnym razem. W drodze do Noosa przejeżdżaliśmy koło wielkiego ananasa, w którym można było kupić owoce prosto z pola - pyszne!!!


pole ananasowe

Brak komentarzy: