sobota, 6 marca 2010

Australia Zoo

Wczoraj nareszcie udało się nam pojechać do zoo znanego na całym chyba świecie z powodu Łowcy Krokodyli, który zginął tragicznie parę lat temu - Steve Irwin. Spędziliśmy tam prawie cały dzień. O 11.00 oglądaliśmy pokaz karmienia krokodyli, potem spacer wśród ptaków z lasów deszczowych, kangurów i koali. O 14.15 oglądaliśmy zabawę tresera ze swoimi tygrysami - całkiem imponujące, a o 15.00 karmiłam słonicę i na to cieszyłam się najbardziej. Niesamowite wrażenie!!! Polecam!

takie tabliczki wiszą przy każdym krokodylu w zoo

krokodyl Casper

dingo






wombat


gołąb owocowy

mannikin

king parrot

jabiru

żurawie


ten tygrys skacze do wody po zabawkę





2 komentarze:

Unknown pisze...

Maryśka, czy Ty się czasem przebierasz???
Twoja zaniepokojona Siostra :)

maria pisze...

wiem ze to głupio wygląda, ale owszem - zdarza mi się przebrać. zobaczysz w moim następnym wpisie.