czwartek, 11 lutego 2010

Day 6

Po bardzo przyjemnej nocy w podziemnym hotelu pojechaliśmy zwiedzić muzeum Old Times Mine przybliżające życie ludzi w czasach największej gorączki nie złota a opali - jeśli można tak powiedzieć. Coober Pedy to ostatnie miejsce na naszej trasie daleko od cywilizacji, bo tego samego dnia dojechaliśmy do Barossa Valley - serca australijskich winnic.

takie znaki ostrzegawcze są w całym mieście, sygnalizujące niebezpieczne, gdyż niewidoczne i nieograniczone szyby kopalniane o głębokości 30 metrów

nasz hotel z zewnątrz


i w środku

a to już wystawa w muzeum i prawdziwe podziemne mieszkanie






poczta

kościół pod ziemią


w drodze do Barossa Valley

jezioro solne Lake Hart


Brak komentarzy: